Jak wiadomo, "tylko krowa nie zmienia poglądów] więc mnie się też niedawno odmieniło. Byłam fanką surowych wystrojów, monochromatycznych barw, głazów, kloców drewna, BW i Tanga to byli moi faworyci. Zostało mi jednak po przeprowadzce kilka roślinek i urządziłam kotnik dla niebieskołuskich. Maluchy już poszły w świat, a zbiornik stał pusty, szkoda było likwidować dojrzałe akwa.
40x25x40 akwa float proste
Oświetlenie: żarówka energooszczędna
filtracja: fan mini z otwartą gąbką
grzałka elite 25w, temp 24-26st
Podłoże piasek, kilka gałazek debowych
rośliny: kryptokoryny wendtii green i aponogentifolia, marny nurzaniec, w planie wendtii brown i może anubiasy, gdy dojdą gałązki wierzby
mieszkańcy: 1x Betta splendens crowntail (bojownik strzępiasty)
3x poecilla reticulata (samce gupika)
1x hyphessobryocon amandae (bystrzyk amandy) zamówione jeszcze 10szt.
Zdaję sobie sprawę z tego, ze zbiornik jest średnio fajny, ale póki co nie mam za bardzo co do niego nawrzucać, a jest wysoki, więc rośliny słabo rosną.