Na początek dosadź decydowanie więcej roślin. Zaraz pewnie walnę babola bo wkraczam na tereny roślinne (jak cos to poprawiaj Mateuszu :-)), ale tak ostatnio sobie czytałem o EI i z opisu metody wychodzi, że to nie nadmiar mikroelementów powoduje rozwój glonów, tylko niedobór któregoś ze składników. Zresztą sam poczytaj o Estimative Index na rośłinyakwariowe.pl, o ile jeszcze tego nie znasz i wyciągnij wnioski. Zidentyfikuj glona, zrób odpowiednie testy i powinieneś już mieć diagnozę. Moim zdaniem okresowe odcięcie światła rozwiąże problem, ale na krótki okres, bo światło nie jest przyczyną, a chodzi o usunięcie przyczyn a nie tylko walkę ze skutkiem. Syzyfowa robota. Rogatek jest o tyle dobry, że rośnie jak wściekły i wydziela substancje hamujące rozwój glonów, no i ryby go nie wcinają. Ostatnio oddałem sporo, ale jestem w stanie się podzielić jeśli będziesz potrzebował.